czwartek, 16 kwietnia 2009

cz 11

podczas gdy życie ryjopasa miało się do dołu, krasnale zmieniały lokacje w obrębie bezpieki tak długo, aż oskubały z niebieskich grudek wszystkie okoliczne zarośla. zatrzymały się nagle i wzniósłszy na Spozieracza swoje 63 oczy, wydobyły:
prowiant nie równa się grudki. teraz problem. ty prowiant. duży mniamek.

środa, 15 kwietnia 2009

cz 10

wszechprzetrute i spektakularnie niebywałe monstrumenta poźliły na wypadłego ryjopasa. jego bezsił zdążył jedynie zrozumieć, że coś porywa go niezmiernie do góry i chce zdezaktywować jego kulejącą żywotność przez dynamiczne posłanie go na nie-skały, gdy będzie już wystarczająco wysoko. pomyślał: "życie minus jeden"

wtorek, 14 kwietnia 2009

cz 9

tak zachorować jak ryjopas to nigdy. smuga czerni znacząca jego drogę niesie mu w chudym niczym namiano "smurnik". dodreptał smętnik do kopca 78 i wypadł z siebie. Macko-Wstręt tylko na to gilgał. wyłonił poczwara i zabębnił w kurhan macami. na to jęły wypływać zatrute straszlistwa wprost ze swych grobostw. gu!

środa, 1 kwietnia 2009

cz 8

właśnie zaczynało grubieć w chudym niczym, kiedy ledwo słyszalne powulgarywania ryjopasa doszły ucha Macko-Wstręta. poczwar to nijaki - przecież żyje w chudym niczym! jak ryjopas tam się znalazł - nikt pojęcia. sił niepełen, rzyga czernią, słania się jak słaniak. biedny, ciągle sapie. chory

wtorek, 31 marca 2009

cz 7

ewentualności niezbyt tu ciążą. słuchajcie uważnie co ma do zabulgotania Gul. oto jego poniekąd niezazbyt komunikat: "niechaj wiedzą grdykożercy i grudziarze, samozwańcze karły-wdowy o łzach glutnych i bawolich: my to nikt jest inny niźli krawiec, co z zapałem szyje gówno!"

poniedziałek, 30 marca 2009

cz 6

niesforne myśli Gula-Brzydula sięgają już hen do ryjopasa! Gul wie, że jeśli chce urządzić sobie krasnolizm, prędzej czy wolniej, będzie musiał stawić mu ryja. wie również, że ryjopas to wrażliwiec-wąchacz. szykuje na niego zapachułapkę. a krasnale w bezpiece. aż zbyt za bardzo.

piątek, 27 marca 2009

cz 5

po ryjopasie ślad wszelki zaginął. szukanie go byłoby teraz co najmniej nieodpowiednie. patrzcie na Gula-Brzydula! cóż za grymas! wręcz ohyda! przez śliskie zęby syczy swoje zaklęcie: "wroga trzeba zjeść" - jako afro-spaślak na lektyce oddaje się błogim marzeniom o krasnolizmie.

czwartek, 26 marca 2009

cz 4

ktoś jednak usłyszał pełne żalu wołanie zagubionych krasnali. to Spozieracz. czym prędzej pokłusował ku miejscu, skąd dochodziły zawodzenia, po czym wyprowadził krasnale na bezpieczną ścieżkę. lecz Gul-Brzydul czuwa! a ryjopas za siódmą górą! nie znajdziemy już go!

cz 3

cz 1 i cz 2 utracone...ech

krasnale jednak się trochę pogubiły.ryjopas uciekł zaraz po tym, jak wypatrzyły go wścibskie oczy Gula-Brzydula!a krasnale bez ryjopasa ani rusz...teraz biedne nie wiedzą gdzie się podziać. "pomocy" wołają po polach